Kultura XIX i XX-wiecznej wsi miała wspólny rdzeń w warstwie wierzeniowej i obyczajowej, w obrzędowości, symbolice i magii. Było to dziedzictwo po dawnych Słowianach. Ludy te posiadały wspólne mity, które stanowiły święte opowieści o powstaniu świata
Opowieść o początkach, chwili obecnej i końcu cz. 3
Tworzenie ziemi i nieba zostało ukończone, lecz Diabeł nadal knuł intrygi przeciwko Bogu, bo chciał przejąć władzę nad światem. Gdy Czart ukradł słońce, Pan Światła postanowił zerwać z nim przyjaźń. Obaj z odprysków krzemienia stworzyli swych pomocników. Z kawałka Boskiego zrodziły się anioły, a z Diabelskiego diabły i smoki. Czart postanowił zająć niebo i rozgorzała walka. Szalę zwycięstwa przechylił dopiero najmocniejszy z aniołów, którym zależnie od przekazu był św. Michał Archanioł, św. Eliasz lub św. Jerzy. Bóg pobłogosławił Go, aby mógł razić piorunami, po czym Gromowładca zwany też Piorunowładcą, strącił z niebios nieczyste siły. Gdy Czart dotarł do powierzchni lądu, ten rozwarł się pod nim, a Gromowładca przykuł Diabła łańcuchem do słupa niebieskiego w podziemiach. Od tamtej pory wściekły Czart miota się na uwięzi, powodując trzęsienia ziemi. Cały rok zrywa okowy i gdy tylko jedno ogniwo dzieli go od wolności, pierwszy piorun rzucony przez Gromowładcę na Wielkanoc na powrót skuwa pułapkę. Równolegle do wyzwalania się Diabła z łańcucha mija lato i nadchodzi czas zimna i śmierci. Jednak gdy piorun złączy żelazo, nastaje wiosna – pora odrodzenia życia i radości. Diabelskie sługi spadły w różne miejsca ziemi stając się demonami. Odtąd zamieszkują powietrze, lasy, góry, wszelkie wody, łąki, pola i gospodarstwa domowe.
Skąd w micie obecność władającego gromem świętego? Niegdyś wierzono w boga Peruna, gniewnego i gwałtownego pana wojny, burzy i opiekuna urodzajów. Perun swą ognistą bronią rozbijał wszelkie wrogie siły; choroby, złe duchy, czarowników i obcych najeźdźców. Po przyjęciu nowej wiary jego funkcje, wygląd i zachowanie przejęli chrześcijańscy święci. Głównym zadaniem Gromowładców stało się dbanie, by ludzie przestrzegali praw ustanowionych przez Boga oraz likwidowanie siły nieczystej. Piorunowładca walczył więc o zachowanie na ziemi życia. Według folkloru i symboliki, w postaci orła lub koguta pilnuje on ładu, obserwując ziemię ze szczytu osi kosmicznej.
Po przykuciu Diabła w podziemiach, Bóg postanowił zapełnić ziemię tworząc rośliny i stworzenia. W tym czasie Czart zdołał uwolnić się z pułapki i obserwował poczynania Boga. Pan Światła posiał zboża i lecznicze zioła oraz ulepił pożyteczne zwierzęta hodowlane. Diabeł pozazdrościł mu i postanowił też coś stworzyć. Robił jednak rzeczy niedoskonałe, wadliwe, po prostu „gorsze”, a w dodatku nie zawsze potrafił ożywić swe „wynalazki”. Stworzył zwierzęta drapieżne, padlinożerne, żerujące na nieczystościach. Z jego jadowitej śliny powstały chwasty i rośliny trujące. Diabelskie twory nie przydają się człowiekowi, a na dodatek przysparzają mu kłopotów i stanowią zagrożenie.
Po stworzeniu roślin i zwierząt Bóg powziął zamiar ulepienia ludzi. Powstały dwa rody ludzkie: wielkoludy i karły. Były jednak nieudane i krnąbrne, a na dodatek poczerniły Matkę Ziemię, więc Bóg zniszczył je potopem i pozwolił wyginąć. Następnie ulepił z gliny właściwych ludzi. Gdy pozostawił kształty do wyschnięcia, Czart podkradł się, pokłuł i opluł ciała. Pan Światła schował ślinę do środka ludzi, dziury zalepił ziołami i tchnął w człowieka duszę. Diabelski czyn spowodował jednak skłonność człowieka do chorób, płciowość, głód i wydalanie oraz nieuchronność śmierci. Czart naśladując Boga zaczął sam lepić ludzi i umieścił w nich złego ducha. Jego postępowanie sprawiło, że ludzie mają wady charakteru, dzielą się na dobrych i prawych oraz nikczemnych i niegodziwych.
Początkowo Prarodzice żyli w Raju. Panowała tam wieczna wiosna i lato, a rośliny nieustannie rodziły pożywienie. Pomiędzy zwierzętami i ludźmi panowała harmonia i zgoda, a człowiek nie cierpiał chorób i był nieśmiertelny. Jednak Adam i Ewa ulegli podszeptom Diabła i zgrzeszyli cieleśnie, dlatego Bóg wygnał ich z Raju i odszedł na niebo. Dzięki temu Prarodzice stali się prawdziwymi ludźmi.
Wygnańcy pozbawieni opieki Boga i rajskich wygód musieli zacząć pracować. Czart widząc nieporadność nieszczęśników postanowił im pomóc i uczył ich jak żyć. Pan Światła także ulitował się nad ludźmi i cierpliwie pokazywał jak prawidłowo orać, siać, pasać stada, niecić ogień i prząść. Gdy odchodził na niebiosa nakazał Gromowładcy powtórnie przykuć łańcuchami do słupa niebieskiego wałęsającego się Diabła.
Bóg chciał odpocząć, dlatego stworzył sobie świętych do pomocy. Odtąd prawie przestał interesować się sprawami ziemskimi, a święci i anioły zaczęli dbać o porządek, wspierali i karali ludzi. Jednak siły diabelskie, podobnie jak sam Diabeł, nie były całkiem złe. Demony uczyły ludzi sztuki leczenia, pomagały w osiąganiu dobrobytu, nie pozwalały skrzywdzić poczciwych. Jednocześnie siła nieczysta dbała o moralność domowników i przestrzeganie uświęconego obyczaju. Ludzie, którzy rozsierdzili moce światła i ciemności sprowadzali na siebie dopust w postaci chorób, zarazy, pomoru zwierząt hodowlanych, waśni rodzinnych, suszy, powodzi, gradobicia, pożaru i biedy. Chłopi wiedzieli, że nie wolno zbytnio bratać się z siłą nieczystą, bo ściąga to gniew Niebios. Potrafili wspierać zastępy światła, by osłabiać targającego się na łańcuchu Czarta, który z wściekłości do więżącego go Boga, dążył do zniszczenia świata. W tym celu malowali pisanki i śpiewali kolędy. Obdarowując się jajkami będącymi symbolem płodności oraz życząc wszelkiej pomyślności ludziom i całej przyrodzie, magicznie zaklinali życie.
Mimo wysiłków sił niebiańskich i ludzi, świat ma ulec zniszczeniu. W przyszłości Diabeł powtórnie rozkuje łańcuch i wydostanie się na ziemię. Pochłonie wszelką wodę i spowoduje straszliwe susze. W wyniku tego zapanuje wielkie ubóstwo, głód i wojny. W obliczu nędzy wielu ludzi zda się na łaskę Czarta, który szafując podziemnym bogactwem będzie rozdawał wodę i pożywienie. Piorunowładca zstąpi z niebios, by walczyć z Czartem, ale zostanie pokonany. Jego krew spali całą ziemię, a ląd powtórnie stanie się goły i czysty. Po kataklizmie pozostaną tylko Bóg i Diabeł i wszystko zacznie się od początku.
Marcin Stańczuk
Wybór piśmiennictwa
Apokryfy i legendy starotestamentowe Słowian południowych (red. Georgi Minczew, Małgorzata Skowronek), Kraków 2006
Gieysztor Aleksander, Mitologia Słowian, Warszawa 1982
Kowalik Artur, Kosmologia dawnych Słowian. Prolegomena do teologii politycznej dawnych Słowian, Kraków 2004
Kowalski Piotr, Leksykon znaki świata. Omen, przesąd, znaczenie, Warszawa, Wrocław 1998
Moszyński Kazimierz, Kultura ludowa Słowian. Kultura duchowa, T. I, II, Warszawa 1967, 1968
Słownik stereotypów i symboli ludowych (red. Jerzego Bartmińskiego), T. I, II, Lublin 1999
Szyjewski Andrzej, Religia Słowian, Kraków 2003
Tomiccy Joanna i Ryszard, Drzewo życia. Ludowa wizja świata i człowieka, Warszawa 1985
Tomicki Ryszard, Ludowe mity o stworzeniu człowieka [w:] Etnografia Polska, t. XXIV, 1980, z. 2
Tomicki Ryszard, Słowiański mit kosmogoniczny [w:] Etnografia Polska, t. XX, 1976, z.1
Uspienski Borys A., Kult św. Mikołaja na Rusi, Lublin 1985
Wrocławski Krzysztof, O Bogu, jego sługach i diabelskich sztuczkach, Warszawa 1985