Okres Wielkiego Postu dla mieszkańców dawnej, radomskiej wsi był czasem rozmyślań, wzmożonej pobożności, dobrych uczynków. W sensie duchowym czas ten ma przybliżać wiernym najważniejsze tajemnice wiary i przygotować ich do uczestnictwa w wielkim święcie Zmartwychwstania Pańskiego.
Okres Wielkiego Postu dla mieszkańców dawnej, radomskiej wsi był czasem rozmyślań, wzmożonej pobożności, dobrych uczynków. W sensie duchowym czas ten ma przybliżać wiernym najważniejsze tajemnice wiary i przygotować ich do uczestnictwa w wielkim święcie Zmartwychwstania Pańskiego. Był to też czas przedwiośnia, czas zakończenia wszelkich prac w polach, a więc czas swobodniejszy. Gospodynie przeznaczały go na przygotowanie domu do nadejścia świąt – prace porządkowe, organizacyjne, podnoszące estetykę domów.
Ozdobą przygotowywaną tradycyjnie z okazji świąt wielkanocnych były pająki - przestrzenne, barwne konstrukcje zawieszane pod sufitem. Niektóre formy pająków, poprzez wykorzystanie do ich wykonania produktów o specyficznym znaczeniu - grochu, uważanego za pokarm zmarłych dusz, kłosów zboża czy opłatka pełniły funkcje obrzędowe. Młodsze formy w swoim kształcie nawiązujące do żyrandoli dworskich i kościelnych, pełniły już tylko funkcję dekoracyjną. Ich występowanie odnotowano w drugiej połowie XIX wieku na obszarze całej Polski, jednak najpiękniejsze i najbardziej okazałe formy przyjmowały w regionach znanych z innych form zdobnictwa: w łowickiem, na Kurpiach czy w opoczyńskim. Na ziemi radomskiej wykonywano kilka typów pająków.
Najstarszy i najprostszy w formie jest pająk kulisty, nazywany jest „sową". Sowa to kula z gliny, wosku czy brukwi , w którą raz koło razu wbija się równej wielkości źdźbła słomy, z pozostawionymi na końcu fragmentami kłosów. Dodatkowo na kawałki słomy nawlekano kółeczka z papieru czy bibułki. Pająki te dekorowano także wbijając w kulę pióra gęsie naturalnie białe lub ufarbowane na kolorowo, przy okazji barwienia pisanek.
Zdecydowanie bardziej skomplikowane jest zrobienie pająka krystalicznego. Do jego wykonania niezbędna jest słoma żytnia, równa, wybrana przed młóceniem. Pojedyncze cewki jednakowej długości nawleka się na nitki i łączy w przestrzenne konstrukcje – zestawiane podstawami ostrosłupy. Forma ta porównywana jest czasem ze szlifem kamieni szlachetnych. Ostatnim etapem pracy nad pająkiem krystalicznym jest jego zdobienie . Zwieńczenie ostrosłupów dekoruje się łuskami szyszek układanymi w motywy kwiatowe, bibułowymi kwiatuszkami lub kółkami z kolorowego papieru.
Dużą różnorodnością odznaczają się pająki żyrandolowe, świeczkowe mające kształt stożkowy, baniasty, gruszkowaty. Budowano je na stelażu z drucianych obręczy o różnej średnicy, które łączy się za pomocą nawleczonych na nitki i ozdobionych kwiatkami słomianych cewek. Łączenia elementów przypominają łańcuch choinkowy. Symetryczne rozmieszczenie wokół największej i mniejszych obręczy pozwala na osiągnięcie, po wykonaniu wypełnień formy kulistej, która po naciśnięciu składa się w kółko. Takie kule wykańczano często pomponami z wielobarwnej, strzępionej bibuły.
Pająki tarczowe wykonuje się w kilku etapach. Pierwszym z nich jest zrobienie tarcz w kształcie kwadratu, sześcioboku czy ośmioboku. Oczywiście, im więcej kątów, tym bardziej skomplikowany pająk powstanie. Tarcze te robiono z równo przyciętych kawałków słomy nawleczonych na cienki drut czy mocne nici. Tarcze pająków łowickich czy opoczyńskich wypełniane są często kolorowa włóczką. Największy z wykonanych wielokątów jest zasadniczym elementem pająka. Do każdego z jego rogów mocuje się przy pomocy równych nici mniejszą tarcze. Każda z nich ozdobiona jest kolorowa bibułą. Od ilości i rodzaju zdobień zależy dekoracyjność pająka.
Lekkie, przestrzenne konstrukcje , zwieszane na belkach stropowych, poruszające się pod wpływem powietrza mieniły się wszystkimi kolami tęczy przywołując wiosnę i wprowadzając do domów klimat najradośniejszych świąt w roku.