Zamknij

Małgorzata Kwarcińska, Czy potrafimy być bliżej natury?

Nie tylko Tunezja, Włochy czy Kreta, ale i rodzime krajobrazy sprawiają, że tysiące Polaków powraca latem w ulubione miejsca. Niewielu ma szczęście mieszkać wśród przyrody i co dzień rano słuchać śpiewu ptaków, a wieczorem koncertu żabich śpiewaków.

Nie tylko Tunezja, Włochy czy Kreta, ale i rodzime krajobrazy sprawiają, że tysiące Polaków powraca latem w ulubione miejsca. Niewielu ma szczęście mieszkać wśród przyrody i co dzień rano słuchać śpiewu ptaków, a wieczorem koncertu żabich śpiewaków.
Mieszkańcy dużych aglomeracji miejskich pragną ciszy i spokoju, chcą „być bliżej natury” i zabytków naszej przeszłości. Często tak bardzo, że swoją obecność w danym miejscu (czytaj: mury zamku) muszą koniecznie zaznaczyć: „tu byłem Józek 1998”, „ Sandra i Kamil 2001” albo „Arek z Warszawy 2003”, przykłady można by mnożyć. Swoisty styl poprawiania estetyki zabytku, nieprawdaż ? A jakie są ślady obecności na pikniku za miastem rodzinnej wyprawy? Tu podłożem „kompozycji plastycznej” już nie jest zabytkowy mur, a polana w lesie lub na parkingu. Strudzona drogą rodzina zatrzymuje się na parkingu . Tak, to najlepsze miejsce, przecież samochód musi być blisko. Wszyscy wysiadają i przeciągają się leniwie, czekają, aż głowa rodziny otworzy bagażnik samochodu. Oto tatuś kolejno wyjmuje z bagażnika: stoliczek (bo jak inaczej?), krzesełka (niech widzą na parkingu, mam a co!), wielkie butle coca-coli, w reklamówkach stłamszone pieczone kurczaki, jajka, chlebek, i duuużo chipsów. O! Nie ma serwetek? Rodzinka sobie poradzi. Synek na polecenie tatusia rozgląda się w poszukiwaniu kosza, a w myśli – jedno marzenie: „żeby nie było, żeby nie było”. Niestety, często nie ma. Wszyscy zasiedli do posiłku, przy okazji łypną okiem na sosny, które przesłaniają szosę (a takie tam jadą super samochody!). Za parkingiem w głębi, maleńki staw. Lustro wody zakłócił skok żabki. Córeczka właśnie skończyła pochłaniać zawartość błyszczącej torebki (chipsów już nie ma?). Przekonawszy się, że zawartości brak, złapała drugą, a pustą upuściła pod stoliczek. Widział to tatuś i mamusia, i piesek z kokardką na głowie (tak modny ostatnio), i milczące drzewa, ale później, później mamusia na pewno śmieci zabierze. Rodzice opowiadają dzieciom, jak to za młodu chodzili po górach (byli zapewne raz, na Gubałówce i to kolejką), jak cudownie spędzać wolny czas z dala od miasta. A tymczasem, mały prostokątny skrawek polanki pod stoliczkiem zapełnia się folią po chlebku, kostkami po kurczaczku, skorupkami jajek, a nawet pustą butlą po napoju. Każdemu przeszkadza, dlatego wędruje od stóp do stóp, cały czas pod stoliczkiem. Znudzone opowieściami rodziców dzieci, przypomniały sobie o piesku przywiązanym do nóżki stoliczka (lepiej żeby nie uciekł, bo potem trzeba będzie szukać). Piesek popiskiwał, może był głodny? W końcu tatuś wydaje komendę: No dzieciaki, do samochodu! (jednocześnie klepiąc się po brzuchu). Dzieci posłusznie wsiadły – jakoś bardzo szybciutko. Mamusia w lusterku samochodowym poprawiła ust korale, a małżonek starannie składa stoliczek i krzesełka. Piesek wreszcie wolny! Drzewa zdają się krzyczeć: a śmieci !!! Na próżno, tatuś jest zajęty wycieraniem markowych butów o trawkę (jakieś psie odchody?). Kluczyk w stacyjce, jeszcze tylko jedno spojrzenie czy bagażnik jest zamknięty i w drogę. Ach! Złoty metalik maski samochodu zabrudził paskudny ptaszek. Tatuś prosi (a raczej zleca) mamusię o usunięcie paskudztwa. Dzieci uskarżają się na upał w samochodzie, piesek wyrywa się w stronę drzewek przeczuwając długą jeszcze podróż. Córeczka nieśmiałym głosikiem spytała: „Tatusiu co ze śmieciami?” Cisza. Mamusia nerwowo spogląda na zegarek, a tatuś po chwili odpowiada:” Jak kosza nie ma, to znaczy, że przyjadą i zabiorą, nie?” Mamusia zaintonowała: „Gdy strumyk płynie z wolna, rozsiewa zioła maj…” Rodzina odjechała, a na pamiątkę pozostawiła barwną kompozycję wśród monotonnej zieleni.
Opis kompozycji:
Kompozycja barwna fakturalna, zamknięta w prostokącie leżącym bądź stojącym. Technika: luźno ułożone na trawie kolorowe, gniecione elementy: folia srebrna, biała reklamówka, papier, plastik i kosteczki drobiowe oraz skorupki po jajach. Stan zachowania: zużyta, rok wykonania: 2007, autor/autorzy: Iksińscy.

Regional Operational Program of the Mazovian Voivodeship 2014-2020

×

Drogi Użytkowniku!

Administratorem Twoich danych jest Muzeum Wsi Radomskiej z siedzibą przy ulicy Szydłowieckiej 30 w Radomiu. Nasz e-mail to muzeumwsi@muzeum-radom.pl, a numer telefonu 48 332 92 81.

Inspektorem ochrony danych w naszej placówce jest Katarzyna Fryczkowska, z którą skontaktujesz się mailem info@abi.radom.pl

Twoje dane zbieramy wyłącznie w celach związanych ze statutowymi zadaniami MUZEUM. Podstawą naszego działania jest przepis prawa i nasz usprawiedliwiony cel. Twoje dane pozyskaliśmy podczas pierwszego kontaktu na etapie nawiązywania współpracy. Poprosimy Cię o podanie tylko takiego zakresu danych, jaki jest niezbędny do realizacji naszych celów:

  • gromadzenie zabytków w statutowo określonym zakresie;
  • katalogowanie i naukowe opracowywanie zgromadzonych zbiorów;
  • przechowywanie gromadzonych zabytków, w warunkach zapewniających im właściwy stan zachowania i bezpieczeństwo, oraz magazynowanie ich w sposób dostępny do celów naukowych;
  • zabezpieczanie i konserwację zbiorów oraz, w miarę możliwości, zabezpieczanie zabytków archeologicznych nieruchomych oraz innych nieruchomych obiektów kultury materialnej i przyrody;
  • urządzanie wystaw stałych i czasowych;
  • organizowanie badań i ekspedycji naukowych, w tym archeologicznych;
  • prowadzenie działalności edukacyjnej;
  • popieranie i prowadzenie działalności artystycznej i upowszechniającej kulturę;
  • udostępnianie zbiorów do celów edukacyjnych i naukowych;
  • zapewnianie właściwych warunków zwiedzania oraz korzystania ze zbiorów i zgromadzonych informacji;
  • prowadzenie działalności wydawniczej.

W trosce o bezpieczeństwo zasobów Muzeum informujemy Cię, że będziemy monitorować siedzibę Muzeum z poszanowaniem Twojej ochrony do prywatności. W tym wypadku będziemy działać w oparciu o prawnie uzasadniony interes realizowany przez nas jako administratora.

Nie będziemy przekazywać Twoich danych poza Polskę, ale chcemy udostępnić je podmiotom, które wspierają nas wypełnianiu naszych zadań. Działamy w tym przypadku w celu wypełnienia obowiązku prawnego, który na nas spoczywa oraz w związku z naszym prawnie usprawiedliwionym celem.

Twoje dane będziemy przetwarzać w oparciu o uzasadniony interes realizowany przez nas jako administratora danych tj. do momentu ustania przewarzania w celach planowania biznesowego związanego z organizacją funkcjonowania Muzeum.

Przysługuje Ci prawo dostępu do Twoich danych, a także sprostowania, żądania usunięcia lub ograniczenia ich przetwarzania. Masz także prawo złożenia skargi do organu nadzorczego.

Podanie danych osobowych jest dobrowolne, ale odmowa ich podania może uniemożliwić podjęcie współpracy.

Administrator Danych Osobowych