Zamknij

Estetyzacja wiejskiej przestrzeni prywatnej. Wokół ikonosfery wnętrza mieszkalnego na przykładzie wybranych wsi w regionie radomskim.

Analiza przestrzeni prywatnych ze szczególnym naciskiem na ich materialny aspekt, zwłaszcza zaś na przedmioty za pomocą, których przestrzeń ta jest ozdabiana.

Wprowadzenie

Praca jest analiza przestrzeni prywatnych ze szczególnym naciskiem na ich materialny aspekt, zwłaszcza zaś na przedmioty za pomocą, których przestrzeń ta jest ozdabiana.

Dostępne wywiady terenowe umożliwiają mi podjęcie rozważań na temat estetyzacji przestrzeni prywatnej w obrębie chałupy. Analizę opieram na wywiadach terenowych zgromadzonych w Archiwum Działu Kultury Wsi w Muzeum Wsi Radomskiej. Wywiady zostały przeprowadzone w latach 1980–85 we wsiach: Dziurków, Świesielice, Sadkowice, Wał, Gapinin, Tomaszówka, Bartodzieje, Jastrzębia, Rudki, Żdżary, Nowa Wieś, Wola Solecka, Leszczyny, Tomaszówka, Poręba, Kolonia Myślakowice, Huta, Wola Solecka, Domaniewice. Badania z których korzystałam obejmowały tematy: Zagroda chłopska. Wyposażenie domu mieszkalnego, Przedmioty kultowe w domu, Symbolika domu, Zwyczaje i obrzędy doroczne.

Głównym celem analizy jest zestawienie i opracowanie informacji na temat estetyki wnętrza mieszkalnego zawartych w badaniach terenowych prowadzonych przez Muzeum Wsi Radomskiej w latach 80. Korzystając z materiałów zgromadzonych w archiwum MWR prześledzę motywy oraz proces upiększania przestrzeni wewnątrz domostwa.

W pracy często będę posługiwała się pojęciami: estetyka, estetyzacja, ikonosfera oraz terminem przestrzeń prywatna, które poniżej zdefiniuje.

Estetyka, estetyzacja

Kluczowymi pojęciami, którymi będę się posługiwała są terminy estetyka oraz powstały od niego termin estetyzacja.

Na różnych etapach rozwoju estetyka traktowana była jako nauka o sztuce, pięknie, sądach i ocenach, regułach sztuki. Dopiero w połowie XVIII wieku Aleksander Gottlieb Baumgarten odwołując się do etymologii greckiego słowa aisthetikos oznaczającego spostrzeganie zmysłowe, ale też – wrażliwość. Ukonstytuował w ten sposób nową dziedzinę humanistyki. Powstała odrębna dziedzina nauki, która mimo wszystko nie przestała być sferą ścierania się poglądów na jej temat[1]. Jak podaje Maria Gołaszewska „Najdłuższą tradycję ma określenie estetyki jako nauki o pięknie. Przy czym, biorąc pod uwagę najbardziej skrajne stanowisko, należą tu abstrakcyjne, aprioryczne, dedukcyjnej natury rozważania nad ideą piękna, istota piękna, nad tym czym jest piękno samo w sobie itp. Jest to zatem ujęcie prowadzące do radykalnie obiektywistycznej i idealistycznej estetyki, obywające się bez dzieł sztuki, a co więcej, bez jakichkolwiek konkretnych przedmiotów. (…)[2]. Współczesne teorie estetyczne jednak do dziedziny piękna dodają również dziedzinę brzydoty[3]. Obecnie wraz z tendencja do poszerzania pojęć i obdarzania ich wieloznacznością estetyka zyskała tak szeroki zakres, iż trudno jest podać jedną adekwatną definicje. Pojawiło się również pojęcie powstałe od słowa estetyka a mianowicie estetyzacja. Zatraciło ono swój pierwotny kontekst znaczeniowy odnoszący się zarówno do piękna jak i do brzydoty. Estetyzacja to wszelkie próby dokonywane w celu dostosowanie przedmiotów codziennego użytku do pełnienia dwóch funkcji: użytkowej oraz budzącej przeżycia estetyczne. Nie ulega wątpliwości, że mamy współcześnie do czynienia z estetyzacją wszelkich dziedzin życia. Powszechność tego fenomenu łączyć należy ze zjawiskiem globalizacji oraz procesu homogenizacji kultur. Współcześni teoretycy definiują pojęcie estetyzacji w odniesieniu do sztuki, ale również do życia codziennego. Odo Marquard, niemiecki filozof definiuje estetyzację rzeczywistości jako zjawisko powstające w momencie gdy „sztuka spod znaku estetyki – zapomina o granicach sztuki – wciąga całą rzeczywistość w majak i trans sztuki i niejako rzeczywistość zastępuje sztukę”[4].

Współczesny niemiecki estetyk, będący jednym z głównych teoretyków postmodernizmu, Wolfgang Welsch przybliża jej dzisiejsze znaczenie pisząc, że estetyzacja to proces kiedy „coś pozaestetycznego zostaje uczynione czymś estetycznym, bądź jest pojmowane jako coś estetycznego”[5]. Ponadto W. Welsch wyróżnia dwa poziomy estetyzacji: powierzchowny i głęboki. O pierwszym można mówić kiedy odnosi się ona do upiększania środowiska w którym żyje człowiek. Natomiast estetyzacja głęboka dotyczy samego człowieka. Wiąże się z modyfikacją indywidualnej moralności oraz świadomości czy sposobu myślenia do warunków estetycznych w których żyje.

Warto jeszcze zwrócić uwagę na definicję Marii Gołaszewskiej, która estetyzację postrzega jako „poszukiwanie sensu rzeczywistości, docieranie do struktur głębokich, wartości, podstawowych mechanizmów rządzących światem człowieka”[6]. Istotę tego, co kryje się pod maską estetyzacji określić można następującymi słowami: seryjność, masowość, przemijalność. Sztuka utożsamiona zostaje z życiem. Granice między wzniosłością
a codziennością zostają zatarte. Estetyzacja rzeczywistości oznacza to, „że zanikać zaczęła owa granica dzieląca życie i sztukę, twórczość i obyczaj, rzeczywistość praktyczną i rzeczywistość imaginacyjną”[7].

Pojęcie estetyzacja stosowane jest współcześnie na określenie ogólnego upiększania przestrzeni, są to wszelkie działania polegające na zwiększeniu wizualnej atrakcyjności danego miejsca czy rzeczy. Powszechne stały się dziś określenia zestetyzować, wyestetyzować. Estetyczny często dziś zastępuje słowo ładny. Już nie tylko dzieło sztuki jest poprawnie estetycznie skomponowane, ale estetycznie wykonane może być łóżko czy szafa. Z tego punktu widzenia pojęcie to będzie nieodzowne w poniższych analizach.

Ikonosfera

Kolejnym, istotnym pojęciem jest ikonosfera. Twórcą tego terminu Mieczysław Porębski najszerzej omówił je w pracy pod tytułem Ikonosfera[8]. Pojęcie to jego autor określa jako wizualne środowisko człowieka, ogół otaczających go obrazów.

Obrazy w dzisiejszym świecie zdołały zdominować kulturę, stały się językiem wiodącym w dyskursie codzienności. Rzeczywistość opisywana jest za ich pomocą. Wizualność kultury współczesnej stała się już dawno faktem niezaprzeczalnym. Sformułowanie kultura obrazu nie dziwi. Treści znacznie częściej odbierane są za pomocą ikonograficznych przedstawień niż tekstu. M. Porębski zauważa stale rosnące znaczenie przekazów konstruowanych za pomocą obrazów. Wprowadzając pojęcie ikonosfery M. Porębski systematyzuje liczne rozważania w tej dziedzinie i dookreśla ich sferę.

Wnętrze mieszkalne – przestrzeń prywatna

Używając tego sformułowania mam na myśli wiejską chałupę a w szczególności izbę czarną obecnie nazywaną powszechnie kuchnią. Jest to przestrzeń, w której domownicy spędzają najwięcej czasu, starsze pokolenie również tu sypia oraz przyjmuje mniej ważnych gości: np. sąsiadów. Część tę określić można jako gospodarczo – użytkową. Sądzić można, że mieszkańcy spędzają tu więcej czasu niż w drugim pomieszczeniu.

Drugim pomieszczeniem, o którym myślę posługując się określeniem wnętrze mieszkalne jest pokój, dawna izba biała, paradna. W latach prowadzenia wywiadów nadal postrzegany jako pomieszczenie odświętne, reprezentacyjne, w którym przyjmowani są ważni goście, sypia w nim od czasu do czasu rodzina, przyjezdna z miasta, tu również przyjmowany jest ksiądz po kolędzie. Wyraźnie zaznacz się podział między tymi przestrzeniami. Wypełniając przestrzeń pokoju mieszkańcy czynią duże starania, aby była ona ładna i dostojna. Rzeczy do niej dobierane są z dużą dbałością. Zauważyć można, że rzeczy lepsze, nowsze, ładniejsze (zdaniem mieszkańca domu) przeznaczone są do pokoju, w kuchni ustawiane są przedmioty o użytecznym charakterze, przydatne do codziennych prac.

Sposoby estetyzacji prywatnej przestrzeni na wsi radomskiej

Zgromadzone w Archiwum Działu Kultury Wsi w Muzeum Wsi Radomskiej wywiady terenowe z lat 80. doskonale prezentują obrazy już minione, a zarazem udaje się im jeszcze uchwycić moment styku starego i nowego. Informatorzy z powodzeniem pamiętają czasy przedwojenne i w swoich wypowiedziach sięgają po obrazy z dzieciństwa. Potrafią opisać wygląd izby u swoich rodziców. Nie boją się wprowadzania porównań, odwoływania się
do minionego. Współczesna analiza tych materiałów daje obraz zmian jakie zachodziły na wsi między okresem przedwojennym a czasami PRL-u. Skłania również do podjęcia podobnych badań współcześnie, aby móc uchwycić ciągłość przemian i przeprowadzić analizy porównawcze.

W opracowywanych przeze mnie materiałach nie znalazłam wielu informacji na temat wyglądu zewnętrznego zagrody, a nawet samej chałupy. Najczęściej pojawiającymi się informacjami były te dotyczące drzwi wejściowych, będących niejako wstępem do przestrzeni wizualnej wnętrza chałupy. Rzadko jednak mieszkańcy badanych wsi przywiązywali do ich wyglądu wagę. Spotkałam się z poniżej przedstawionymi przykładami zdobień na drzwiach.

Zdobienia drzwi wejściowych

Najczęstszym zdobieniem była tzw. jodełka (szkic po lewej) o której wspominają informatorzy: „Drzwi wejściowe były zdobione w jodełki[9], „Drzwi wejściowe – płaskie drewniane – rzeźbione w „jodełkę”, futryny także zdobione”[10]. Drzwi malowane były również na różne kolory. Niekiedy na drzwiach znajdowały się metalowe ozdoby wykute przez kowala. Czego przykład daje środkowy szkic.

Wywiady dostarczają jedynie lakoniczną informację na temat wyglądu zewnętrznego chałupy: „Zewnętrze domu zdobiono w ten sposób, że szpary między belkami zatykano mchem i gliną i potem glinę i malowano na niebiesko – to już zależało od chęci gospodarzy. Na ścianie szczytowej wycinano krzyż ewentualnie krzyż zatykano na szczycie dachu, teraz zdarza się, że krzyż układa się w ścianie z cegły innego koloru. Na dachu układa się
z kolorowej dachówki krzyż, czasem datę”[11].

Kilkakrotnie w roku izba chłopska nabierała wyjątkowego charakteru a związane było to ze świętami kościelnymi. Wnętrza szczególnie dekorowano na trzy najważniejsze okazje: święta Bożego Narodzenia, Wielkanoc, Zielonymi Świątkami.

Barbara Ogrodowska pisze: „świąteczna dekoracja była i jest dotychczas źródłem radości, przynosi satysfakcję gospodyni, będąc wyrazem jej staranności i umiejętności. Liczni w okresie świątecznym goście mogą ocenić zalety gospodyni, podziwiając piękne wnętrze. Ona sama czuje się dumna, widząc swój dom piękniejszy niż inne”[12]. Tymi powodami kierowały się gospodynie przygotowując swoje chałupy na specjalne okazje. Zdobienie domów w okresie świątecznym miało za zadanie podkreślenie podniosłego charakteru tego okresu.

Jednym z ważniejszych okresów świątecznych jest czas Bożego Narodzenia. Cały okres adwentu wypełniało przygotowanie do świąt, robiono świąteczne dekoracje, ozdoby choinkowe. Tuż przed Wigilią w izbie wiejskiej pojawiały się nowe elementy a cały dom dokładnie sprzątano i bielono glinką. Pozbywano się starej dekoracji, która zazwyczaj wisiała od Wielkanocy: „Wymieniano też wszystkie ozdoby: wycinanki, kwiaty bibułowe i pająka. Dodatkowo zdobiono dom jedliną. Małymi gałązkami jedliny okładano kapę pieca i przybi­jano je do ścian. Tworzyły one pas obiegający ściany na 2/3 ich wy­sokości (biegł on pod obrazami). Gałązki jedliny dodatkowo ozdabia­no małymi kwiatkami z bibuły. Gałązki te wkładano również w szpary pomiędzy belkami stropowymi a sufitem”[13].

Wśród informatorów panują podzielone głosy co do obecności w chałupie choinki, dziś wymienianej jako zasadniczy symbol świąt. „Do około 1935 r. zdaniem informatorki nie stawiano w izbie choinek. Gdy się pokazały ubierano je przede wszystkim w ozdoby wykonane z papie­ru: baletnice, aniołki z kupowanymi w sklepach buziami, papierowe koszyczki, łańcuchy i inne, co komu do głowy przyszło. Wieszano też na nich jabłka”. Mieszkanka wsi Gapinin wspomina, że: „Choinka była u nas zawsze, to podwieszało się ją u sufitu, ozdoby to były łańcuchy, wycinanki papierowe, świeczki, jabłka, orzechy, cukierki i to wszystko teraz stawiamy na stojaku, to bombki, włosy anielskie kupowane w mieście”[14]. Kolejna zaś mówi: „W domu rodziców nigdy nie było choinki. W obecnym domu zaczęła robić choinkę od ok. 20 lat. Przedtem były tylko „pająki” zawieszane pod sufitem w pokoju. Choinka i szopka były zawsze w kościele i nie trzeba było stawiać w domu”[15]. Można wysnuć wniosek, że choinka pojawiła się na stałe dopiero w latach 60. XX wieku. Wtedy to zaczęła istotnie wpływać na wygląd świątecznego wystroju, w zasadzie stała się jego najważniejszym elementem. Gospodynie przywiązywały dużą wagę do choinkowych ozdób, które początkowo wykonywano ręcznie, a wraz z pojawieniem się w sklepach bombek i innych dekoracji wykonywanych fabrycznie rezygnowano z pozostałeś świątecznej dekoracji wnętrza.

Najważniejsze święto katolickie w roku, czyli Wielkanoc również znacząco wpływało na wygląd przestrzeni mieszkalnej. Powtarzane były niektóre czynności wykonywane przed Bożym Narodzeniem: izbę odmalowywano, wieszano nowego pająka i wycinanki. Jednak z racji tego, iż Wielkanoc to święto wiosenne pojawiały się w chałupie świeże gałązki z zielonymi listkami, gospodynie starały się bardziej ukwiecić izbę, jeśli nawet były to kwiaty z bibuły. „Na Wielkanoc podobnie jak na Boże Narodzenie dokładnie sprzątano i bielono dom. Również przybierano go w ten sam sposób tzn. wyci­nankami, pająkiem i jedliną. Robiono też nowe kwiaty i firanki do obrazów. Nie wnoszono wtedy do izby słomianego snopa, natomiast rozsypywano w kupki po rogach kaszę i wpuszczano kury, aby ją wydziobały i przez to dobrze niosły jajka. Ozdoby wieszane w Wielkanoc wisiały bez względu na ich stan aż do Bożego Narodzenia, bowiem w okresie żniw i kopania ziemniaków nikt nie miał czasu na robie­nie nowych” [16]. „Na Wielkanoc ubierano ściany izby kwiatkami, jedliną, przynoszono bazie na bukiety stawiane we flaszeczkach na stole, w bukiety te wtykano różne kwiatuszki z bibuły. Bielono chałupę”[17]. Starano się by izba była kolorowa
i strojna, aby zachęcało do spędzania w niej czasu i dawała wrażenie wystawności, a przede wszystkim odświętności.

Ostatnim ze świąt, o którym chcę wspomnieć, a w czasie, którego można mówić o bogatszym a zarazem odmiennym wystroju izby były Zielone Świątki. Święto ruchome, przypadające 49 dni (7 tygodni) od Niedzieli Zmartwychwstania Pańskiego. „Z obchodami kościelnymi Zielonych Świątek, w przeszłości, łączyły się obrzędy ludowe powitania wiosny, święta rolnicze (…)”[18]. W tym czasie w całej Polsce rozpowszechniony był zwyczaj majenia domów zielonymi gałązkami brzozy lub tatarakiem. „Drzwi wejściowe zdobione były na Zielone Światki tatarakiem zawieszonym nad futryną”[19]. „Na Zielone Świątki dom musiał być przystrojony na zielono. Wnętrze mieszkania: ściany, podłogę dekorowano tatarakiem; stał on również w oknie. Ścieżka od drzwi chałupy aż do drogi usłana była tatarakiem. Wisiał on również (przybity gwoździkiem) na drzwiach wejściowych do sieni”[20]. „Na Zielone Świątki przybierano dom i obejście tatarakiem. Tatarak rozsypywano na ścieżce prowadzącej od furtki do domu. W domu natomiast zdobiono nim okna. Stawiano kiście tataraku na parapecie po obu stronach okna. Wstawiano go do wody nalanej w flakony. Zaraz po Zielonych Świątkach tatarak sprzątano”[21]. Z przytoczonych wypowiedzi można wysnuć wniosek o większym rozpowszechnieniu w regionie radomskiem tataraku do ozdoby chałup i zagród, niż drzewek czy gałązek brzozowych. Nie wykonywano na ten czas żadnych ozdób z bibuły czy papieru, podstawą do umajenia prywatnej przestrzeni stawały się określone, zielone rośliny.

Podsumowując rozważania dotyczące estetyzacji wnętrza mieszkalnego warto zwrócić uwagę na fakt, że „(…) przedmioty stanowiące świąteczny wystrój wnętrza miały przede wszystkim bogatą treść symboliczną, zaś ich walory estetyczne można traktować jako zjawisko wtórne”[22]. Przede wszystkim miały one za zadanie wprowadzić świąteczną atmosferę poprzez nawiązanie do symboliki danego święta.

Wiele stałych elementów wystroju wnętrza zmieniało się na okres świąt, były odświeżane, odnawiane czy wzbogacane. Wyraźnie widać to na przykładzie tak zwanego „świętego kąta”, który większość informatorów pamięta raczej z domów swoich rodziców, z dzieciństwa. W badanych w latach 80. ubiegłego wieku wsiach „święty kąt” już się nie pojawia, jednak jego opisy są rzeczowe i szczegółowe: „Święty ołtarzyk domowy znajdował się na półeczce na ścianie z obrazami naprzeciw wejścia. Znajdowała się tam figurka Matki Boskiej, pasyjka, dwie świeczki, dwa bukiety kwiatowe z bibułki kolorowej umieszczone w słoiku albo flaszeczce. W maju zapalało się tam świeczki wieczorem na cześć Matki Boskiej”[23]. „W świętym kącie zawsze ustawiano krzyżyk i dwa bukieciki kwiatów. Kwiaty ustawione były zawsze symetrycznie po bokach krzyża. Latem były to kwiaty świeże, a późną jesienią, zimą i wczesną wiosną z bibuły karbowanej. Rodzaj i gatunek kwiatów z bibuły zależał od umiejętności i fantazji wykonującej je kobiety”[24]. Jednak w niektórych domach gospodynie nadal kultywują tradycje ustawiania „osóbki” i przyozdabiania jej kwiatami: „W izbie znajduje się tzw. „święty kącik” – składał się z figurki M. Boskiej, obrazków św., pasyjki. Przyozdobiony dwoma flakonikami z kwiatami”[25].

Często dbanie o estetykę przejawia się po prostu w dbaniu o czystość, schludność pomieszczenia, bez przywiązywania wagi do jakiś konkretnych zestawień przedmiotów czy kolorów. Znaczącą dla wyglądu mieszkania ma jego schludność, co przekłada się na obowiązek utrzymywania czystości, który dotyczył z reguły kobiet. Większe porządki odbywają się najczęściej przed świętami Bożego Narodzenia i Wielkanocą. Odchodzi się już od niemal obowiązkowego malowania izb przed tymi świętami. W okresie poprzedzającym uroczyste dni odbywają się generalne porządki, natomiast w ciągu roku z reguły raz w tygodniu gospodyni wykonuje pobieżne sprzątanie.

Wspomniane powyżej malowanie ścianach w wiejskich izbach wraz z upowszechnieniem się kolorowych farb również przybrało nieco inny charakter. W badanym okresie najbardziej popularnym typem zdobienia ściany było malowanie ich wałkiem, co wyraźnie odbija się w wypowiedziach informatorów. Zdecydowanie zaczyna zanikać tradycyjny sposób malowania ścian: wapnem z domieszką lakmusu[26], na jego miejsce pojawiły się ściany pomalowane we wzory za pomocą specjalnych wałków. Malowanie takim wałkiem polegało na tym, że wybierało się dwa kolory. Jeden stosowano jako tło i malowano nim całą ścianę natomiast drugiego używano do naniesienia na ścianę konkretnego wzoru o motywie kwiatowym lub geometrycznym. „Obecnie ściany w pokoju pomalowane są na żółto, z wzorkiem z wałka, inf. twierdzi, że wzorek jest po to żeby nie widać było brudu”[27]. „Pomalowane są na żółto w biały (z wałka) wzorek. Zakończone przy suficie brązową kreską. (…) Ściany maluje się jak się chce. Dawniej malowało się ściany wapnem tak jak teraz sufit”[28]. „Ściany malowane wałkiem, klejową farbą koloru groszku zielonego”[29]. Wypowiedzi odnośnie malowania ścian mają ten sam wydźwięk, w badanym okresie panowała moda na malowanie ścian wałkiem. Takie zdobienie było wyznacznikiem nowoczesności, postępowania z duchem czasu. Zarazem było również trwalsze, co sprawiało, że nie było już potrzeby malowania dwa razy do roku. Dawało to możliwość zaoszczędzenia czasu przy jednoczesnym zachowaniu pożądanej estetyki wnętrza.

W badanym okresie nie jest już spotykane ozdabianie ścian wycinankami, podobnie jak w przypadku „świętego kąta”, informatorzy pamiętają je z domów rodzinnych. O żywym funkcjonowaniu w pamięci tego zwyczaju zdobniczego świadczą wypowiedzi:„O panie! Na każde święta, to chodziły kobity na jarmark, złotego papieru nakupiły i takie ozdoby, kwiotki, kogutki, konie jak która umiała wycinały i to się na ścianę przyklejało” (w każdym miejscu)”[30]. „Pod obrazami przyklejano (klejem z mąki i wody) wycinanki o kształcie kwadratowym lub okrągłym w różnych kolorach”[31]. Powyżej prezentuję przykładowe wzory radomskiej wycinanki, które mogły być wyklejane w chałupach. Praktyka ta zaczęła zanikać wraz z upowszechnieniem się wałków do malowania ścian, które wprowadzały już geometryczna bądź kwiatową ozdobę na ścianę.

Omawiając ozdoby znajdujące się na ścianach wewnętrznych chałupy warto wspomnieć o ich integralnych częściach, jakimi są okna, które również ozdabiano na różne sposoby. Głównie za ozdobę służą firanki oraz kwiaty. W okresie zimowym, jeśli w chałupie były podwójne okna, pomiędzy nie wtykano watę, na której układano bombki i inne ozdoby. Pierwotnie za firankę służyły: biały cienki papier lub bibuła, powycinane we wzory i przytwierdzane do framugi okiennej na różne sposoby. „(…) były bibułkowe, tak na skos wieszane, wycinane we wzory, papier kupowało się na jarmarku, u Żyda, zmieniało się przed świętami, na nowe a stare wyrzucało”[32]. „Okna zasłaniane jeszcze po wojnie firankami z papieru, sama je robiła. Teraz są firanki z siatki, do pół okna w kuchni, a na całe okna
w pokoju. Okna dekorowały kwiaty: mirta, prymulki, pelargonie, fiołki, chryzantemy, fikusy”[33]. Zgodnie z przekonaniem, że w pokoju powinny znajdować się przedmioty lepszej jakości informatorka wspomina: „Bibułkowych, to się w pokoju raczej nie wieszało, no ale jak nie było czego innego bo to była bieda kiedyś”[34]. Technuka zawieszania firanek była bardzo prosta, nie stosowano raczej, powszechnie dziś używanych karniszy: „Firanki były zawieszane na gwoździach wbitych we framugę okna”[35].

Zdobienie okien firankami z papieru

Zdobienie okien zasłonkami i firankami z papieru

Sposób w jaki papierowe zasłonki i firanki przytwierdzone były do okna zależał od gustu gospodyni. Wynikało to również z ogólnie panującej mody na ich zaczepianie ale uwarunkowane było również zamożnością. U bogatszych gospodarzy wg. informatorów wisiały w oknach papierowe firanki i płócienne zasłonki. „Na oknach u góry wisiała papierowa firanka, od połowy białe płócienne zasłonki. Papierowa firanka miała wycięte wzorki – kwiatki, koła”[36]. Okna zasłaniane były zasłonkami – u góry – papierowymi robionymi przez gospodynię, u dołu były natomiast białe płócienne – zasłonki obecnie wiszą tiulowe kupowane przez gospodarzy w sklepie. Na oknach stały kwiaty w doniczkach – grudnik („bo kwitnie w grudniu”), rozchodnik, kaktus”[37]. Poniższe szkice prezentują dwa sposoby zawieszania płóciennych zazdrosek i papierowych firanek. Na szkicu po prawej stronie dodatkowo daje się zauważyć dekoracyjna wstążka, przyczepiona do górnej części okna pomiędzy papierowymi firankami. Dół okna zdobi płócienna, krótka zasłonka, przyczepiona do okna za pomocą sznurka.

Zdobienie okien papierowymi firankami i płóciennymi zasłonkami

W czasie prowadzonych wywiadów najbardziej popularne były firanki z tworzywa sztucznego, kupowane w sklepie. Poniższy szkic prezentuje sposób dekoracji kuchennego okna takimi firankami. Krótką firankę zaczepiano do karnisza zamontowanego u góry okna, natomiast na sznureczek przyczepiony w środkowej części futryny okiennej nizano dwie płócienne zasłonki.

Zdobienie okien firankami z materiału

Zdobienie okien firankami z materiału

Zdobienie okien firankami z materiału

Firanki z tworzyw sztucznych wieszano zdobiąc całe okna, przede wszystkim w pokoju, całość uzupełniały barwne zasłony: „Obecnie są firanki siatkowe i nylonowe we wzorach kupione w sklepie i zasłony w kwiaty powieszone na karniszu”[38]. „Okna zasłaniały firanki z białego płócienka sięgające do połowy wysokości. Taka firanka jest teraz w kuchni w pokoju natomiast firanka kupiona w sklepie z tworzywa sztucznego sięgająca parapetu”[39].

Poza firankami i zasłonkami okno na wsi ozdabiano przede wszystkim kwiatami doniczkowymi: „To zawsze jakieś kwiotki się ustawiało, pelargonie, geranije, na zimę watę kładło się tak między oknami, na niej gałązki, teraz to jakieś bombki, wycinanki, kiedyś bombków nie było to tylko wycinanki z kolorowego papieru kładło się”[40]. Nie było żadnej rozpowszechnionej mody na określony typ kwiatów doniczkowych, jedna z informatorek wyraża się na ten temat wprost: „Ludzie mają takie kwiatki jakie chcą róść. Układ kwiatów w oknie niczego nie oznaczał, były one „do ozdoby”. Na niedzielę kwiatki z okna stawia się na stół (w pokoju), a jak ktoś umarł to stawiano je też przy trumnie”[41]. Jak istotnym elementem dekoracji wnętrza są okna wykazują powyższe przykłady, na zakończenie omawiania tej kwestii warto zacytować: „Niektóre to mają takie piękne te okna ze o Jezu”[42].

Od rozmieszczenia okien w pomieszczeniach mieszkalnych zależało to jak w izbie ulokowane były święte obrazy i pozostałe ozdoby zawieszane na ścianach. Wśród obrazów w regionie radomskim najpowszechniejsze były oleodruki czasem zdarzają się również obrazy, które można z powodzeniem nazwać kolażami. Stanowiły one, bowiem kompozycję łączącą różne materiały: w głębokiej ramie pod szkłem znajdowała się gipsowa płaskorzeźba naklejona na tło wykonane z papieru lub tkaniny. Ze względu na swój efektowny wygląd oraz niebanalną formę stawały się one popularne. W obrazy najczęściej zaopatrywano się na jarmarkach i odpustach, młodzi dostawali je również w posagu.

Najwięcej obrazów zawieszanych było na ścianie przeciwległej względem drzwi wejściowych, tak aby zaraz po wejściu do izby można było je zobaczyć, jest to najbardziej tradycyjny sposób zawieszania obrazów: „Obrazy święte zawieszano na ścianie naprzeciw wejścia, po obu stronach drzwi do komory. Zawieszano je w następujący sposób: u pułapu była descułecka, niżej druga obie z rowkami, obrazy wsuwało się prosto nie skośnie. Deseczka u pułapu była tak umieszczona, że obrazy zawieszano około 20 cm od sufitu. Krzyżyki były wieszane niżej pod obrazami na ścianie, na innych ścianach też można było powiesić jak było miejsce. Krzyżyk zawsze wisiał nad drzwiami. Zarówno krzyżyki, jak i obrazy ubierano. Jednym ze sposobów ubierania były białe firanki z papieru, albo z białej bibułki”[43]. „Święte obrazy wieszano zawsze na ścianie położonej naprzeciw drzwi wejściowych. Wieszano je na ścianie płasko. Wisiały wysoko, niemalże pod sufitem. Dopiero tuż przed drugą wojną św. w Bartodziejach zapanowała moda na wieszanie obrazów pod kątem. Zawieszano je wtedy na drucie, a dolna rama opierała się o przybitą do ściany listewkę. Ilość obrazów w domu zależała od zamożności gospodarzy. W domach biedniackich było ich kilka – 3 – 4 szt., a w domach zamożnych kilkanaście. W zależności od ilości obrazów wieszano je w jednym lub dwóch rzędach. Wszystkie inne obrazy – fotografie, portrety wieszano z boku obrazów świętych, najczęściej na dwóch pozostałych, przylegających ścianach”[44].

Obrazy miały przede wszystkim znaczenie religijne, wartości estetycznych należałoby się doszukiwać w formach ich zdobień. „Obrazy jeszcze w latach 70-tych inf. przyozdabiała kwiatami, zielonymi gałązkami”[45]. Często wokół obrazów robiono tak zwane korony, wykonywane one były w zależności od pory roku: z żywych lub sztucznych (z bibuły) kwiatów. Otaczały one obraz dokoła. Były zakładane bezpośrednio na obraz lub jak
na poniższym szkicu znajdowały się w pewnym odstępie od niego: „Obrazy ozdabiano kwiatami i robiono tzw. koronę. Ze słomy robiono prostokąt wielkości ramy do której przyczepiano bibułowe kwiaty na drucikach. Całość przymocowywano do ramy tak, że stawała się niewidoczna”[46]. „(…) czasami korony były z jedliny i dopiero do jej gałązek przyczepiano kwiaty”[47].

Korona z żywych listków i małych kwiatów

Gałązka ozdabiająca obraz

Zdobienie domowego krzyża

„W przypadku gdy obrazów było w domu mało i było pomiędzy nimi sporo wolnego miejsca, w miejscu tym wieszano płaskie bukiety z bibułowych kwiatów. Miejsca te wypełniano również wycinankami. Były one wykonane z papieru glansowanego w kolorach takich, które nie zlewały się z bielą ścian, a więc: czarnym, czerwonym, pomarańczowym itp. Kształty ich były różne – okrągłe, kwadratowe, prostokątne. Wielkość była dostosowana do pustych miejsc. Wycinanki wieszano też pod obrazami. Do ścian przyklejano ich kilka sztuk. Wycinanek nie wieszano „gęsto”. Czasami, ale to już było zależne od upodobań małe wycinanki przyklejano też w rogach obrazów”[48].

Poza obrazami wystrój pomieszczeń uzupełniały wyszywane makatki, zrobione własnoręcznie lub zakupione na okolicznych targach i jarmarkach. Częściej wyszywane makatki wieszano w kuchni: „Nad piecem kaflowym przybita była ściereczka z nadrukiem „Smacznego”. Pochodzi ona z zakupu w sklepie”[49], „Nad drzwiami do pokoju wisi krzyżyk drewniany zakupiony na targu w Lipsku. Nad łóżkiem w kuchni wisi kolorowa makatka przedstawiająca pejzaż jakiegoś starego miasta, zakupiona w sklepie w Radomiu”[50]. Pomieszczenia dekorowano również we własnoręcznie wykonane ozdoby z papieru i bibuły, które robiły gospodynie. Wygląd takich ozdób uzależniony był od zdolności manualnych i wyobraźni plastycznej ich autorek. Wykonywane przez nie wzory niekiedy się potarzają, autorki podpatrywały nawzajem swoje prace i podobne wykonywały na własny użytek. Podobieństwo opiera się również na używaniu podobnych materiałów, do których w badanym okresie był ograniczony dostęp.

Ozdoba ściany. Ręcznik z haftowanymi kwiatkami i inicjałami

Ozdoba ściany. Papierowe serce z elementami z bibuły

Kolejnym istotnym elementem, który wpływał na wygląd wiejskiego wnętrza jest podłoga. W wywiadach, na których opieram swój tekst, pojawiają się wspomnienia z czasów kiedy powszechna była podłoga w postaci klepiska. Z taką formą podłogi związane jest wysypywanie jej żółtym piaskiem na święta. „Zwyczaj wysypywania piaskiem wzorów na podłodze izby czy też podwórza (…) związany jest terytorialnie ze środkową Polską, z lewym brzegiem Wisły. (…) Wysypywanie wzorów przed świętami – aby w ten sposób izba nabrała uroczystego wyglądu – związane jest ściśle z „glinianą” bitą podłogą”[51]. Zwyczaj ten odnaleźć można również w radomskiem, popularne były tu ornamenty geometryczne lub motywy roślinne, niekiedy pojawiały się też postacie zwierzęta np. koguty. Informatorzy wspominają go ze swoich rodzinnych domów: „Piaskiem była sypana tylko w izbie – wzory: koła, kwadraty. Robiła to gospodyni”[52]. „To na niedzielę, na odpust, takie wysypywało się kwiatki rozmaite, kogutki - białym piaskiem, specjalnie do Pilicy chodziło się, wcześniej o jakie 3 – 4 dni żeby się przesuszył”[53]. Zabiegi te miały na celu zwiększenie estetycznego wyglądu przestrzeni wizualnej chałupy, jedna z informatorek mówi wprost: „Podłoga w sieni była wysypywana piaskiem, żeby było ładnie”[54]. W okresie prowadzonych badań terenowych zanika już zwyczaj wysypywania piaskiem. Podłogi we wszystkich domach są drewniane, nowocześnie pomalowane farbą: „Deski malowane na jasny orzech, przykryta brązowym linoleum”[55]. Na deskach najczęściej w kuchni leży chodnik szmaciak, niekiedy zakończony ozdobnymi frędzelkami.

Fragment chodnika kuchennego

Ostatni z elementów, który omówię to meble, są one istotnym elementem przestrzeni prywatnej. To one zajmują najwięcej miejsca i w najbardziej widoczny sposób organizują przestrzeń. W domach prezentowanych w wywiadach w dalszym ciągu nowe miesza się ze starym. Dlatego często obok siebie spotkać można meblościankę na wysoki połysk w pokoju i dekoracyjne kredensy na naczynia w kuchni czy stare ramowe łóżka. W większości domów, zdaniem ich mieszkańców, meblami, którymi warto się chwalić to nowe, meblościanki na wysoki połysk. „Umeblowanie pokoju bardzo nowoczesne. Obecne meble zostały zakupione w 1975 r. w sklepie, poprzednie zostały spalone z wyjątkiem skrzyni, która stoi w komórce. W skład wcześniejszego umeblowania wchodziły 2 skrzynie do przechowywania odzieży, 2 łóżka, stół, ława. Skrzynia drewniana – malowana, bez ozdób, zamykana na zamek”[56]. Wielokrotnie informatorzy wspominają wystrój ze swoich rodzinnych domów, gdzie więcej było elementów tradycyjnych, wykonywanych własnoręcznie.

Wypowiedzi informatorów na temat meblowania domu dowodzą, że najbardziej zwracano uwagę na ich użyteczność: „W doborze mebli nie kierowano się modą, dominowała praktyczność, prostota”[57], „Nie zwracano uwagę na modę. Dominowała praktyczność i prostota. Mebli się często nie zmienia, chyba że się zepsują”[58], „Przy kupieniu mebli kierowano się przede wszystkim ich praktycznością a dopiero potem estetyka, wyglądem zewnętrznym. Pod uwagę była brana także cena”[59]. Przykłady wypowiedzi w podobnym tonie można mnożyć, jednak niekiedy do głosu dochodziła też moda: „O zakupie poszczególnych mebli decydowały względy praktyczne oraz moda”[60]. Nowe meble świadczą o dostatku: „Nowoczesny i bogaty dom ma nowe meble, koniecznie na wysoki połysk”[61]. Chałupy były wyposażone w podobne meble wynikało to przede wszystkim z ich dostępności, tym samym determinowało to wygląd wnętrza. Pewną innowacyjność wprowadzały ozdoby o ile były one robione własnoręcznie przez właścicielki, osoby odpowiedzialne za wygląd wnętrza.

Zakończenie

Analizując informacje zgromadzone w materiałach archiwalnych skupiłam się na elementach dekoracyjnych we wnętrzach mieszkalnych. Z opisanych w powyższej pracy przypadków powstaje otoczenie wizualne, które towarzyszy jego właścicielom. Silnie oddziałuje na nie tradycja, o czym świadczą liczne odwołania do zwyczajów, zdawałoby się już minionych. Powstały w ten sposób obraz ikonosfery jest synkretyczny, bogaty w elementy nowoczesne oraz tradycyjne.

Przestrzeń prywatna i jej urządzenie nierozerwalnie wiąże się nie tylko z poczuciem gustu czy estetyki ale również ze światopoglądem jej właścicieli. Jest sferą prywatną, zamknięta dla większości oczu a zatem może być swobodnie kreowana. Barbara Ogrodowska pisze, że „Skłonność do upiększania najbliższego otoczenia, przede wszystkim wnętrza mieszkalnego jest wyrazem bardzo zróżnicowanych potrzeb. Indywidualne odczucie piękna, harmonii, łączy się z aspiracjami społecznymi (naśladowania innych), chęcią zamanifestowania zamożności, wzbudzenia podziwu itp”[62]. Przykłady tych potrzeb można rozwijać i omawiać, można też wymienić ich o wiele więcej, zawsze jednak wśród nich najważniejszy będzie indywidualizm twórców wystrojów wiejskich wnętrz.

Opisanych w pracy przykładów estetyzacji przestrzeni prywatnej nie należy uznawać za wartości stałe. Zmieniają się one w czasie w zależności od mody oraz dynamiki przemian kulturowych. Z niezaprzeczalną pewnością stwierdzić można, że przeprowadzenie takich badań współcześnie, 30 lat później, dałoby obraz odmienny, choć niewykluczone, że równie mocno ukonstytuowany na tradycji. W ornamentyce pojawią się zapewne podobne motywy nałożone na kalkę nowoczesności. Chęć nadążenia za nowoczesnymi wzorcami niekiedy sprawia, że tradycja uchodzi na dalszy plan, jednak systematycznie przebija z tła i nadaje ton działaniom. Zasadne byłoby wiec kontynuowanie w przyszłości podobnych badań w celu pozyskania kolejnych elementów do konstruowania opisu otoczenia wizualnego współczesnej wsi.



[1] Zob. M. Gołaszewska, Zarys estetyki. Problematyka, metody, teorie, Warszawa 1986, s. 7.

[2] M. Gołaszewska, Zarys estetyki. Problematyka, metody, teorie, Warszawa 1986, s. 7.

[3] Zob. U. Eco, Historia brzydoty, Poznań 2007.

[4] O. Marquard, Aesthetica anaesthetica. Rozważaznia estetczne, przeł. K. Krzemieniowa, Warszawa 2007, s. 8.

[5] W. Welsch, Estetyka poza estetyką. O nową postać estetyki, przeł. K. Guczalska, Kraków 2005, s. 41.

[6] M. Gołaszewska, Estetyzacja rzeczywistości, Warszawa 1984, s. 193-194.

[7] K. T. Teoplitz, Kultura w stylu blue jeans, Warszawa 1975, s. 6.

[8] Zob. M. Porębski, Ikonosfera, Warszawa 1972.

[9] Inf. Z. G., Dziurków, Archiwum Działu Kultury Wsi, Muzeum Wsi Radomskiej.

[10] Inf. D. R., Świesielice, Archiwum Działu Kultury Wsi, Muzeum Wsi Radomskiej.

[11] Inf. B. P., Sadkowice, Archiwum Działu Kultury Wsi, Muzeum Wsi Radomskiej.

[12] B. Ogrodowska, Świąteczne zdobnictwo wnętrz, „Polska Sztuka Ludowa”, 1983, nr 1-2, s. 105.

[13] Inf. E. P., Wał, Archiwum Działu Kultury Wsi, Muzeum Wsi Radomskiej.

[14] Inf. Z. W., Gapinin, Archiwum Działu Kultury Wsi, Muzeum Wsi Radomskiej.

[15] Inf. E. P., Wał, Archiwum Działu Kultury Wsi, Muzeum Wsi Radomskiej.

[16] Inf. K. Sz., Bartodzieje, Archiwum Działu Kultury Wsi, Muzeum Wsi Radomskiej.

[17] Inf. Z.W., Bartodzieje, Archiwum Działu Kultury Wsi, Muzeum Wsi Radomskiej.

[18] B. Ogrodowska, Polskie obrzędy i zwyczaje doroczne, Warszawa 2004, s. 180.

[19] Inf. M. M., Tomaszówka, Archiwum Działu Kultury Wsi, Muzeum Wsi Radomskiej.

[20] Inf. S. W., Bartodzieje, Archiwum Działu Kultury Wsi, Muzeum Wsi Radomskiej.

[21] Inf. M. W., Jastrzębia, Archiwum Działu Kultury Wsi, Muzeum Wsi Radomskiej.

[22] B. Ogrodowska, Świąteczne zdobnictwo wnętrz, „Polska Sztuka Ludowa”, 1983, nr 1-2, s. 95.

[23] Inf. A. P., Bartodzieje, Archiwum Działu Kultury Wsi, Muzeum Wsi Radomskiej.

[24] Inf. J. M., Bartodzieje, Archiwum Działu Kultury Wsi, Muzeum Wsi Radomskiej.

[25] Inf. Z. G., Dziurków, Archiwum Działu Kultury Wsi, Muzeum Wsi Radomskiej.

[26] Niebieski barwnik zwany też ultramaryną, dodawany do wapna w czasie malowania chałupy wewnątrz i na zewnątrz.

[27] Inf. K. Cz., Rudki, Archiwum Działu Kultury Wsi, Muzeum Wsi Radomskiej.

[28] Inf. M. K., Żdżary, Archiwum Działu Kultury Wsi, Muzeum Wsi Radomskiej.

[29] Inf. J. Cz., Żdżary, Archiwum Działu Kultury Wsi, Muzeum Wsi Radomskiej.

[30] Inf. W. G., Gapinin, Archiwum Działu Kultury Wsi, Muzeum Wsi Radomskiej.

[31] Inf. S. W., Bartodzieje, Archiwum Działu Kultury Wsi, Muzeum Wsi Radomskiej.

[32] Inf. J. K., Gapinin, Archiwum Działu Kultury Wsi, Muzeum Wsi Radomskiej.

[33] Inf. J. L., Wola Solecka, Archiwum Działu Kultury Wsi, Muzeum Wsi Radomskiej.

[34] Inf. J. Cz., Żdżary, Archiwum Działu Kultury Wsi, Muzeum Wsi Radomskiej.

[35] Inf. K. Cz., Rudki, Archiwum Działu Kultury Wsi, Muzeum Wsi Radomskiej.

[36] Inf. Z. G., Dziurków, Archiwum Działu Kultury Wsi, Muzeum Wsi Radomskiej.

[37] Tamże.

[38] Inf. K. Cz., Rudki, Archiwum Działu Kultury Wsi, Muzeum Wsi Radomskiej.

[39] Inf. J. L., Poręba, Archiwum Działu Kultury Wsi, Muzeum Wsi Radomskiej.

[40] Inf. Z. W., Gapinin, Archiwum Działu Kultury Wsi, Muzeum Wsi Radomskiej.

[41] Inf. E. P., Wał, Archiwum Działu Kultury Wsi, Muzeum Wsi Radomskiej.

[42] Inf. P. P., Wał, Archiwum Działu Kultury Wsi, Muzeum Wsi Radomskiej.

[43] Inf. K. Sz., Bartodzieje, Archiwum Działu Kultury Wsi, Muzeum Wsi Radomskiej.

[44] Inf. J. L., Poręba, Archiwum Działu Kultury Wsi, Muzeum Wsi Radomskiej.

[45] Inf. T. P., Leszczyny, Archiwum Działu Kultury Wsi, Muzeum Wsi Radomskiej.

[46] Inf. M. Sz., Żdżary, Archiwum Działu Kultury Wsi, Muzeum Wsi Radomskiej.

[47] Inf. F. G., Jastrzębia, Archiwum Działu Kultury Wsi, Muzeum Wsi Radomskiej.

[48] Inf. J. M. Bartodzieje, Archiwum Działu Kultury Wsi, Muzeum Wsi Radomskiej.

[49] Inf. P. M., Jarentowskie Pole, Archiwum Działu Kultury Wsi, Muzeum Wsi Radomskiej.

[50] Tamże.

[51] O. Mulkiewicz, Ozdoby rysowane piaskiem, „Polska Sztuka Ludowa”, 1957, nr 4, s. 216.

[52] Inf. Z. G., Dziurków, Archiwum Działu Kultury Wsi, Muzeum Wsi Radomskiej.

[53] Inf. Z. W., Gapinin, Archiwum Działu Kultury Wsi, Muzeum Wsi Radomskiej.

[54] Inf. M. M., Tomaszówka, Archiwum Działu Kultury Wsi, Muzeum Wsi Radomskiej.

[55] Inf. A. S., Gapinin, Archiwum Działu Kultury Wsi, Muzeum Wsi Radomskiej.

[56] Inf. J. B., Dziurków, Archiwum Działu Kultury Wsi, Muzeum Wsi Radomskiej.

[57] Tamże.

[58] Inf. J. L., Wola Solecka, Archiwum Działu Kultury Wsi, Muzeum Wsi Radomskiej.

[59] Inf. J. L., Poręba, Archiwum Działu Kultury Wsi, Muzeum Wsi Radomskiej.

[60] Inf. Z. G., Dziurków, Archiwum Działu Kultury Wsi, Muzeum Wsi Radomskiej.

[61] Inf. M. S., Domaniewice, Archiwum Działu Kultury Wsi, Muzeum Wsi Radomskiej.

[62] B. Ogrodowska, Świąteczne zdobnictwo wnętrz, „Polska Sztuka Ludowa”, 1983, nr 1-2, s. 95.

Regional Operational Program of the Mazovian Voivodeship 2014-2020

×

Drogi Użytkowniku!

Administratorem Twoich danych jest Muzeum Wsi Radomskiej z siedzibą przy ulicy Szydłowieckiej 30 w Radomiu. Nasz e-mail to muzeumwsi@muzeum-radom.pl, a numer telefonu 48 332 92 81.

Inspektorem ochrony danych w naszej placówce jest Katarzyna Fryczkowska, z którą skontaktujesz się mailem info@abi.radom.pl

Twoje dane zbieramy wyłącznie w celach związanych ze statutowymi zadaniami MUZEUM. Podstawą naszego działania jest przepis prawa i nasz usprawiedliwiony cel. Twoje dane pozyskaliśmy podczas pierwszego kontaktu na etapie nawiązywania współpracy. Poprosimy Cię o podanie tylko takiego zakresu danych, jaki jest niezbędny do realizacji naszych celów:

  • gromadzenie zabytków w statutowo określonym zakresie;
  • katalogowanie i naukowe opracowywanie zgromadzonych zbiorów;
  • przechowywanie gromadzonych zabytków, w warunkach zapewniających im właściwy stan zachowania i bezpieczeństwo, oraz magazynowanie ich w sposób dostępny do celów naukowych;
  • zabezpieczanie i konserwację zbiorów oraz, w miarę możliwości, zabezpieczanie zabytków archeologicznych nieruchomych oraz innych nieruchomych obiektów kultury materialnej i przyrody;
  • urządzanie wystaw stałych i czasowych;
  • organizowanie badań i ekspedycji naukowych, w tym archeologicznych;
  • prowadzenie działalności edukacyjnej;
  • popieranie i prowadzenie działalności artystycznej i upowszechniającej kulturę;
  • udostępnianie zbiorów do celów edukacyjnych i naukowych;
  • zapewnianie właściwych warunków zwiedzania oraz korzystania ze zbiorów i zgromadzonych informacji;
  • prowadzenie działalności wydawniczej.

W trosce o bezpieczeństwo zasobów Muzeum informujemy Cię, że będziemy monitorować siedzibę Muzeum z poszanowaniem Twojej ochrony do prywatności. W tym wypadku będziemy działać w oparciu o prawnie uzasadniony interes realizowany przez nas jako administratora.

Nie będziemy przekazywać Twoich danych poza Polskę, ale chcemy udostępnić je podmiotom, które wspierają nas wypełnianiu naszych zadań. Działamy w tym przypadku w celu wypełnienia obowiązku prawnego, który na nas spoczywa oraz w związku z naszym prawnie usprawiedliwionym celem.

Twoje dane będziemy przetwarzać w oparciu o uzasadniony interes realizowany przez nas jako administratora danych tj. do momentu ustania przewarzania w celach planowania biznesowego związanego z organizacją funkcjonowania Muzeum.

Przysługuje Ci prawo dostępu do Twoich danych, a także sprostowania, żądania usunięcia lub ograniczenia ich przetwarzania. Masz także prawo złożenia skargi do organu nadzorczego.

Podanie danych osobowych jest dobrowolne, ale odmowa ich podania może uniemożliwić podjęcie współpracy.

Administrator Danych Osobowych