Bożena Skolimowska ze Zgromadzenia Franciszkanek Misjonarek Maryi, z wykształcenia pedagog, jest na placówce misyjnej na Madagaskarze od 5 lat. Kilka miesięcy temu nawiązała z naszą redakcją korespondencję mailową. Publikowany artykuł jest drugim z cyklu prezentującego tradycje i zwyczaje malgaskie.
Witam serdecznie każdego, kto chciałby dowiedzieć się czegoś o nazwiskach z Madagaskaru.
Na Madagaskarze każdy członek tej samej rodziny ma inne nazwisko nadawane w zależności od sytuacji, miejsca narodzin, okoliczności oraz dnia narodzin. Nie ma rodowych nazwisk. Dziewczęta wychodzące za mąż nie zmieniają nazwiska.
Rzeczą charakterystyczną jest to, że przed prawie każdym nazwiskiem stawia się ,,Ra”. Symbolizuje to zwrot grzecznościowy, respekt dla osoby. Dodatek z „Ra” odnosi się zarówno do dziewcząt, jak i chłopców. To co następuje potem, jest prawdziwym nazwiskiem nadanym dziecku przy narodzeniu.
Nie ma ścisłego zwyczaju, co do tego kto nadaje imię. Niekiedy rodzice wybierają imię jeszcze przed narodzeniem dziecka. Jeżeli dziecko urodziło się np.w niedzielę, to po „Ra” dodaje się do nazwiska słowo „niedziela”, co w języku malgaskim brzmi „Ralahady”. Jeżeli zaś w sobotę, to będzie się nazywało „Rasabotsy” itp. Jeżeli przyjście dziecka na świat nastapiło między godz. 9 a 13, wtedy do nazwiska dodaje sie słowo „dzień” albo „słońce”. Jeżeli zaś narodziny nastąpiły nocą, to do słowa „noc, ciemność” dodaje się „,soa” tzn. „ładna”. Wyraża to, iż pomimo ciemności przy narodzinach jest szczęście , że może ono żyć” i jest oczekiwane. Jedna z naszych znajomych urodziła się w święto narodowe - 26.06 i jej nazwisko tłumaczy się: „ta która cieszy malagaszy”. Urodzonym blisko tej daty do nazwiska dodaje się: „dobrego święta”, \"dobrze, że jesteś”. Jeśli rodzice zmieniają miejsce zamieszkania to wiadomo, że takie nazwisko będzie nosiło przyszłe dziecko. Jeśli dziecko umrze zaraz po porodzie, to następne dziecko z rodziny będzie nosiło nazwisko „,Solo”(czyt. Sulu) tzn. „ten” lub „ta” co zastąpiła tego, którego nie ma już na ziemi. Jeżeli śmierć zabiera kolejne dzieci, to tradycja nakazuje nadać brzydkie nazwisko następnemu dziecku np. „wnuczek małpy”, „wnuczek krokodyla”, „chłopiec psa”. Wypływa to z wiary w tradycję, iż poprzez nadanie brzydkiego nazwiska złe duchy odejdą i zostawią tę rodzinę w spokoju . Niemniej nadawanie brzydkiego nazwiska stanowi niemały problem w życiu dorosłych tutaj. Młodzież nie chce nosić już teraz takiego nazwiska, a o zmianę na inne jest tu bardzo trudno. Wierzenia malgaskie wypływające z wiary tradycyjnej są tu bardzo mocne i uderzają czasem w godność osoby. Trudno jest o zmianę wierzeń i trwa to bardzo długo. Jest w nich pewien lęk, że nie respektując tradycji doprowadzić można do zagniewania zmarłych przodków. Poprzez to można doprowadzić do wyłączenia kogoś z klanu, a to dla malgasza największa kara.
Kiedy dziecko jest małe, to często nadaje mu się różne przydomki. Potem naprawdę chwilami gubi się w tym, jak się nazywa. Ileż to razy czytam listę w szkole i nie ma odpowiedzi, a wszystkie ławki są zajęte. Zdarzyło mi się też, że rodzice musieli sobie długo przypominać, jak naprawdę nazywa się ich pociecha.
Dziecko urodzone w drodze będzie się nazywało dokładnie tak „narodzone w drodze”. Kiedyś w nocy z odległej wioski jedna z nas wiozła kobietę do porodu (wielu czlonków rodziny było z nią, bo taki jest zwyczaj).Nie zdąrzyli do szpitala, więc dziewczynka urodziła się w drodze. I nazwano ją: „narodzona w drodze”, co po malgasku brzmi „Raindalana”, .jeżeli matka urodzi dziecko w miejscu, gdzie akurat pracuje, to nada dziecku nazwisko „Raihasa”, co znaczy „urodzona w pracy”. Czasem rodzice nadają dziecku kolory np. „niebieski chlopiec” czy „różowa dziewczynka”, co symbolizuje klimat, w jakim zostaje ono przyjęte na świat.
Jeżeli rodzice nie planują więcej dzieci (choć trudno tu mowić o planowaniu rodziny), to dodają dziecku do nazwiska „,Fara” tzn. „ostatnia”. Jedno z naszych dzieci nazywa się „Rafaranirina”, co tłumaczy się „ostatnia upragniona”, ale po niej urodziła się jeszcze jedna dziewczynka, którą nazwano „Mbolatiana” (czyt.Mbulatina), co oznacza, że ta też jest jeszcze przyjęta i kochana.
Nazwiska malgaskie są bardzo długie. Jedna z naszych znajomych ma w swoim nazwisku 36 liter.
Oprócz nazwiska malgaskiego ludzie tu czasem noszą też imiona europejskie np. Martine, Jeanne, Honorine itp. Czasem mają po trzy czy cztery imiona np. Po nazwisku „Razafimahefanomenjanahary” (czyt.Razafimaefanumendzanaari), co oznacza (wnuczek, który został ofiarowany przez stwórcę, dodaje się jeszcze Eric, Andree, Joseph.
Moje imię dla naszych malgaskich dzieci jest trochę trudne do wymowy, więc go skróciły. I mówią na mnie „,Boża”, co mi przypomina każdego dnia o dobroci Stwórcy i Jego pięknych cechach.
Każde malgaskie nazwisko ma swój sens i swoją historię. Malgasze często dziwią się Europejczykom, że w naszych rodzinach niemal wszyscy noszą to samo nazwisko. Pytają więc mnie: „Jak Wy wyrażacie daną osobę i jej historię?”
VELOMA (czyt.Veluma!) Do widzenia lub spotkania!
Siostra Bożena Skolimowska FMM