Legenda głosi, że urodził się w bogatej rodzinie, a gdy zmarli rodzice zostawili mu majątek, postanowił go wykorzystać pomagając bliźnim w potrzebie
Na świętego Mikołaja porzuć wóz, a zaprzęż sanie.
Na świętego Mikołaja rozbestwia się wilków zgraja.
Święty Mikołaj był biskupem Miry (dzisiejsza Turcja) – miasta w Licji, jednej z cesarskich prowincji Azji Mniejszej, a jego działalność przypadła głównie na IV wiek. Jest jednym z najpowszechniej czczonych świętych Kościoła wschodniego (już od V wieku!) i zachodniego (od XI wieku). Legenda głosi, że urodził się w bogatej rodzinie, ale gdy zmarli rodzice zostawili mu majątek, postanowił go wykorzystać pomagając bliźnim w potrzebie (podarował m.in. trzem ubogim siostrom posag w postaci trzech brył złota – lub w innej wersji: worków z pieniędzmi – aby mogły wyjść za mąż i nie zeszły na złą drogę). Dzięki swojej szczodrości już za życia otrzymał od Boga dar czynienia cudów (np. pomnożył pszeniczne ziarno, ratując biedaków od głodu). Stał się wzorem pobożności, miłosierdzia i dobroci.
Ikonografia chrześcijańska przedstawia świętego Mikołaja w szacie biskupiej, w infule, z pastorałem oraz z różnymi atrybutami, związanymi z jego dokonaniami. Najczęstsze to: trzy złote kule (które podarował w posagu biednym pannom), troje dzieci (najczęściej w cebrzyku – to zamordowani w karczmie podróżujący młodzieńcy, którzy zostali wskrzeszeni przez Mikołaja), a także kotwica i okręt (nawiązujące do cudownego uciszenia burzy i uratowania żeglarzy). Jest bardzo „zapracowanym” patronem. Opiekuje się : dziećmi, dziewicami, pannami na wydaniu, podróżnymi, żeglarzami, pszczelarzami, kupcami, uczonymi, notariuszami, młynarzami, piekarzami, piwowarami, gorzelnikami, rolnikami, pasterzami, więźniami. Pomaga dobrze wybrać małżonka, a także uchronić się przed kradzieżą, ale i odzyskać skradzione rzeczy. Jest opiekunem Rosji i Lotaryngii.
W krajach katolickich Europy dzięki temu patronowi biednych panien na wydaniu tworzono fundusze świętego Mikołaja na posagi dla tychże dziewcząt. Również w Polsce było to zjawisko powszechne – np. związek skrzynki świętego Mikołaja założony w Krakowie przez Mikołaja Zebrzydowskiego.
Święty ten stał się także wyjątkową postacią dla mieszkańców wsi. Uznawany był (nie wszędzie) za patrona pasterzy, ale też wilków i drapieżnych zwierząt. Miał się opiekować gospodarskimi zwierzętami, chronić je przed zarazą i pożarciem przez wilki. Wieszano w oborach papierowe obrazki świętego Mikołaja (lub Rocha) aby uchronić zwierzęta od choroby. A jako że miał panować nad wilkami, zwracano się do niego: święty Mikołaju weź klucze, idź do raju, zamknij pysk psu wściekłemu i wilkowi borowemu. Na wsiach mazowieckich i położonych bardziej na południe (aż po pasmo gór) w wigilię św. Mikołaja, 5 grudnia, gospodarze i pasterze zachowywali ścisły post, aby wilki nie robiły szkody w bydle i chudobie. Poza tym zbierali się na nabożeństwach i składali na ołtarzach świętego w kościołach i cerkwiach ofiary dla ochrony zwierząt. Dzień 6 grudnia we Wschodniej, a nawet Środkowej Europie, to był czas ustalania się zimy mroźnej i śnieżnej, nie powinno więc dziwić, że lud jej początek wiązał z postacią świętego Mikołaja. Jest to równocześnie czas, gdy wilki zbierają się w stada, które zagrażały zarówno człowiekowi, jak i jego trzodzie. Władca zimy stał się w ten sposób naturalnym władcą drapieżnych zwierząt, dbającym o zaspokojenie jego niezbędnych potrzeb, ale i broniącym słusznych interesów człowieka. Na ziemi radomskiej również znana jest opowieść o wilku i świętym Mikołaju:
Dawniej według obyczaju nie tylko dzieci, ale i zwierzęta leśne otrzymywały prezenty od Mikołaja. Pewnego razu – a było to 6 grudnia – gdy Mikołaj rozdał już wszystko, co miał i pusty worek zarzucił na plecy, patrzy, aż tu wilk do niego podbiega i o swój prezent zaczyna się dopominać. Strapił się niezwykle święty, bo jako żywo wydało mu się, że wszystkich sprawiedliwie obdzielił, a nie znajdując wyjścia, rozejrzał się wokoło i powiada:
– Widzisz ów kawałek pola? Daję ci go, tam będziesz gospodarzył.
– No dobrze – mówi wilk- ale co będę jadł?
– Zasiejesz pszenicę, urośnie… – radzi Mikołaj.
– I już będę jadł? – pyta wilk z nadzieją.
– Skosisz, wymłócisz, zbierzesz ziarno…
– I będę jadł? – niecierpliwi się wilczysko.
– No, nie tak szybko! Zawieziesz do młyna, zmielesz na mąkę
– Je, je, je… – stęka wilk.
– Z mąki zrobisz chleb…
– To ja już wolę – przerwał nagle wilczur – poczekać do przyszłego roku.
I do lasu skoczył.
Od tamtej pory jak rok długi wilki nic nie robią, tylko po lasach i polach przemykają, niecierpliwie Mikołaja i jego prezentów oczekując.
Współcześnie święty Mikołaj jest znany jako starzec z siwą brodą, w czerwonym ubraniu, który (według spopularyzowanej w Polsce legendy skandynawskiej) mieszka na kole polarnym. 6 grudnia przyjeżdża saniami zaprzężonymi w renifery, z wielkim workiem pełnym prezentów i obdarowuje nimi dzieci. Wizerunek ten umacnia się dzięki licznym filmom, bajkom, reklamom itp.
Święty Mikołaj, jako święty pański, nie istnieje – został wykreślony z Martyrologium Romanum. A skoro nie mógł zostać w niebie, należało mu poszukać miejsca na ziemi. I w 1985 roku dokonano największego w XX wieku nadania ziemskiego: rząd Finlandii uroczyście przekazał świętemu Mikołajowi część fińskiej Laponii, od tej pory nazywanej Santa Claus Land. Siedziba świętego Mikołaja znajduje się teraz na linii kręgu polarnego, w pobliżu miasteczka Rovaniemi.
A oto jej adres:
Santa Claus Po Box
Arctic Circle
96-930 Rovaniemi
Suomi Finland
Aleksandra Pajek