W dniu 14 lutego 2017r. odbyło się seminarium w NZOZ PROMIEŃ w Mariówce ?Upowszechnianie dawnych odmian roślin ogrodniczych ? wyrazem nowoczesności i patriotyzmu? zorganizowane przez Ośrodek Edukacyjno-Profilaktyczny Sióstr Służek oraz Instytut Ogrodnictwa w Skierniewicach. W przerwach w wykładach występował zespół ludowy Przystalanki z Przystałowa.
W dniu 14 lutego 2017r. odbyło się seminarium w NZOZ PROMIEŃ w Mariówce „Upowszechnianie dawnych odmian roślin ogrodniczych – wyrazem nowoczesności i patriotyzmu” zorganizowane przez Ośrodek Edukacyjno-Profilaktyczny Sióstr Służek oraz Instytut Ogrodnictwa w Skierniewicach. W przerwach w wykładach występował zespół ludowy Przystalanki z Przystałowa.
Większość roślin obecnie uprawianych powstało w wyniku wieloletnich prac hodowlanych, selekcji roślin i modyfikacji ich kodu genetycznego. Wyeksponowanie jednej cechy następuje kosztem utraty innej. Przykładowo dzisiejsze odmiany jabłek są do siebie bardzo podobne. Co prawda mają większe owoce i owocują corocznie, ale ich walory smakowe pozostawiają wiele do życzenia. Aby powstrzymać proces ubożenia różnorodności cech uprawianych roślin ogrodniczych zaczęto tworzyć banki genów starych odmian.
Podstawą działań są regulacje prawne. Z aktów międzynarodowych należy wymienić:
- Konwencję o różnorodności biologicznej z 5 czerwca 1992r. podpisaną w Rio de Janeiro,
- protokół z Nagoi do Konwencji o różnorodności biologicznej podpisany 29 października 2010r.,
- międzynarodowy traktat o zasobach genetycznych roślin dla wyżywienia i rolnictwa z dnia 3 listopada 2001r.,
W prawie polskim obowiązują:
- ustawa z dnia 26 czerwca 2003r. o ochronie prawnej odmian roślin (Dz. U. Nr 137 poz. 1300),
- ustawa z dnia 9 listopada 2012r. o nasiennictwie (Dz. U. z 2012r. poz. 1512),
- rozporządzenie ministra rolnictwa i rozwoju wsi w sprawie jednostek odpowiedzialnych za genetyczne zasoby roślin (Dz. U. 2013 nr 0 poz. 506),
- ustawa z dnia 19 lipca 2016r. o dostępie do zasobów genetycznych i podziale korzyści z ich wykorzystywania (Dz. U. z 2016r. poz. 1340).
Ogólnopolski program ochrony zasobów genetycznych roślin ogrodniczych ma na celu poszukiwanie i zbieranie materiałów roślinnych, tworzenie kopi poprzez rozmnażanie pozyskanych roślin, sporządzanie dokumentacji, przechowywanie materiału rozmnożeniowego w kontrolowanych warunkach, odtwarzanie (reintrodukcja) w rejonach naturalnego pochodzenia, popularyzacja zdobytej wiedzy. Bank genów zawiera informacje dotyczące roślin znajdujących się nie tylko w kolekcjach polowych, ale również zawiera ewidencję starych drzew owocowych rosnących w miejscach publicznych.
Gromadzone materiały w bankach zasobów genowych zawierają odmiany stare, miejscowe, rodzimego pochodzenia lub odmiany spokrewnione, a także odmiany hodowlane. Metoda zabezpieczenia pozyskanych materiałów polega na przechowywaniu nasion, zakładaniu kolekcji polowych gatunków rozmnażanych wegetatywnie, tworzenie kultur in vitro oraz zamrażanie w ciekłym azocie.
Można by zapytać, czy ma sens utrzymywanie materiału genetycznego tych starych odmian? Obecnie na świecie znanych jest 10 tys. odmian jabłek. Różnią się między sobą kolorem, szorstkością skórki, nalotem, wielkością, kształtem, jędrnością, chrupkością miąższu. Jednak, czy na półkach sklepowych jest aż tak duży wybór odmian? Nie. Wiąże się to z tym, że w sadach towarowych uprawia się niewielką ilość odmian o określonych cechach przydatnych dla produkcji przemysłowej. Ważne są również względy finansowe. Duże owoce, to większy plon i większy zysk, a to czy odmiany będą się różniły smakiem, zapachem nie odgrywa już tak ważnej roli. Pozostają jeszcze przydomowe sady, w których można uprawiać odmiany amatorskie, deserowe, w tym właśnie te stare, zapomniane. I tu pojawia się problem z zakupem sadzonek czy nasion. Idąc za modą na rynku dostępne są wszelkie nowości. Dlatego tak ważne są kolekcje roślin owocowo – warzywnych i ozdobnych umożliwiające nabycie nasion i sadzonek starych odmian roślin ogrodniczych. Należy podkreślić ogromną zaletę dawnych odmian. Są one bardziej przystosowane i odporne na warunki klimatyczno – siedliskowe niż nowe odmiany. Owoce nie są tak piękne i dorodne, ale nie wymagają też stosowania częstych oprysków. W przyrodzie trwa ciągła walka o przetrwanie. Człowiek stosuje opryski środkami chemicznymi zwalczając szkodniki i choroby, ale te patogeny chorobotwórcze również prowadzą walkę z człowiekiem. Uodparniają się na stosowane środki chemiczne. Rośliny, które stale ochraniał człowiek przestały same się bronić, co skrupulatnie wykorzystują szkodniki. Niejednokrotnie zdarzały się już w przeszłości sytuacje, kiedy to choroba wirusowa zniszczyła olbrzymie powierzchnie upraw rolniczych, stwarzając tym samym groźbę głodu. W takich sytuacjach widać potrzebę tworzenia banku genów. Z nich można pozyskać zdrowy i odporny materiał nasienny.
Kolekcje polowe roślin ogrodniczych można znaleźć między innymi w:
- Instytut Hodowli i Aklimatyzacji Roślin w Radzikowie,
- Instytut Ogrodnictwa w Skierniewicach,
- arboretum w Bolestraszycach,
- Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie,
- Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu,
- Towarzystwo Przyjaciół Dolnej Wisły.
Informacja o zasobach genowych roślin ogrodniczych jest dostępna na stronie www. inhort.pl
Jedną z najciekawszych roślin omawianych na seminarium były dwie odmiany fasoli szparagowej. Pierwsza to polska fasola z orzełkiem zwana również fasolą niepodległości (produkt tradycyjny wpisany na listę produktów regionalnych MR i RW). Historia tej fasoli sięga czasów zaborów, kiedy to zaborcy zabronili uprawiania tej odmiany, gdyż wzór czerwonej plamki na białej skórce nasiona przypominał orzełka. Hodowla tej właśnie odmiany groziła śmiercią, jednak polscy chłopi ukrywali uprawy fasoli wśród pól ziemniaków. Inną zapomnianą odmianą jest fasola eucharystyczna zwana też fasolą z hostią, fasolą z monstrancją, fasolą Najświętszego Sakramentu. Łatwo się domyślić, że wzór czerwonej plamki upodabnia ją do kielicha z hostią. Czy wzory na nasionach są, aż tak rzeczywiste, czy jest to tylko kwestia wyobraźni, każdy sam oceni.
Warto więc zasadzić kilka drzewek starych odmian, aby móc ze smakiem zjeść szarlotkę z Antonówek, Złotej Renety. Posmakować prosto z drzewa Malinówkę, Kosztelę lub wczesną wiosną Papierówkę nawet jeżeli jest trochę nadgryziona przez gąsienice. A na Wigilię obowiązkowo kompot z suszonych ulęgałek.